Wiosenny Marsz na Orientację.
W piątek 21 kwietnia odbył się w naszej gminie Marsz na Orientację. Imprezę terenową dla dzieci i młodzieży zorganizował Urząd Miasta i Gminy, stowarzyszenie Szczep Niezłomnych z Rzeszowa i Magurski Kres. Posiłek dla wszystkich uczestników zapewniły panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Chotylubia.
Rywalizacja w terenie odbyła się na terenie leśnictwa Załuże (Nadleśnictwo Lubaczów) w okolicach Rezerwatu „Jedlina” za Nowym Siołem.
Na starcie marszu stanęły dzieci i młodzież ze szkół rzeszowskich, z Dachnowa, z Ciesznowa i z Nowego Lublińca. W zmaganiach uczestniczyli także harcerze z Rzeszowa i Cieszanowa. Do rywalizacji w marszu na orientację stawiło się w sumie sporo ponad 100 uczestników. Dzięki zaangażowaniu Lasów Państwowych – Nadleśnictwa Lubaczów uczestnicy marszu mogli, przed wyruszeniem na trasę marszu, własnoręcznie posadzić las. W sumie wysadzono co najmniej kilkaset nowych drzew.
Co to ten marsz na orientację? – Wyjaśnienie dla niewtajemniczonych lub zainteresowanych uczestnictwem w marszach.
Uczestnicy marszu na orientację startują w tzw. patrolach. Jest to grupa od 2 do 4 osób. Każdy patrol otrzymuje mapę i kartę kontrolną. Na mapie terenu zaznaczone są punkty które należy odnaleźć. Do każdego punktu należy podejść i spisać umieszczony na nim kod. Dodatkowo potwierdzając swoją obecność przy punkcie patrol dziurkuje kartę kontrolną umieszczonym tam perforatorem. Zdobywanie punktów kontrolnych musi zakończyć się w określonym czasie i zakończenie wędrówki należy zgłosić sędziom. Miejsca w terenie są różnie punktowane i ostatecznie zwycięża patrol, który tych punktów zbierze najwięcej.
W piątek po zebraniu wszystkich kart kontrolnych organizatorzy zdecydowali, że przeliczą punktację na kartach kontrolnych i ostateczne wyniki podadzą po weekendzie. Związane jest to z ogromną ilością uczestników.
Od uczestniczących w piątkowych marszach dzieci od nas wiem, że z niecierpliwością czekają już na kolejna edycje.
Ł.W.
