AktualnościBez kategoriiKultura

Co na CieszFanów Festiwal 2023 ? – rozmowa z rzecznikiem Leszkiem Gnoińskim.

W sierpniu czeka nas kolejna edycja CieszFanów festiwalu. Pierwsze ogłoszenia z nią związane już się pojawiły. Sztab festiwalu ogłosił pierwsze składy, które wystąpią na dużej scenie i tu pojawiło się spore zaskoczenie. Już po tych pierwszych ośmiu składach widać niezły miks muzyczny. O kilka słów komentarza poprosiłem rzecznika prasowego festiwalu. Pan Leszek Gnoiński – tegoroczny rzecznik imprezy, to kopalnia muzycznej wiedzy o polskiej muzyce.

Poniżej zapis naszej rozmowy.

Rozmowa

Łukasz Wolanin: CieszFanów ogłosił już dwa razy artystów, którzy wystąpią na tegorocznym festiwalu. Za każdym razem ogłoszenie było dużą niespodzianką. Widać, że wprowadzacie nieco inny styl niż dotychczas. Na przykład Słoń z pierwszego ogłoszenia.

Leszek Gnoiński: Uspokajam Pana i innych fanów festiwalu w Cieszanowie – on nie zmienia charakteru i wciąż jest imprezą rockową. Natomiast chcemy naszym festiwalowiczom rozszerzyć trochę świat muzyki i zaproponować ciekawe osobowości spoza rocka. Kimś takim jest właśnie Słoń, jeden z najciekawszych raperów ostatnich lat. Zresztą wielu raperów związanych było kiedyś ze scenami hardcore, punk czy metalowymi. Słoń na przykład jest fanem Frontside i ponoć bardzo się ucieszył słysząc, że będzie mógł zagrać z nimi na jednej scenie. Może wyjdzie z tego jakaś kolaboracja? Nigdy nic nie wiadomo. 

Ł.W. – Czy wprowadzenie tak odmiennego rodzaju muzyki nie zniechęci dotychczasowych festiwalowiczów?

L.G. – Jeśli ktoś jest otwarty na muzykę, a mam wrażenie, że przyjeżdżający do Cieszanowa do takich właśnie osób należą, to nie bałbym się. Ja mam rocka we krwi, ale nie zamykam się tylko na niego. Szukam nowych twarzy, często spoza rockowego kręgu. Tam też jest bardzo dużo artystów ciekawych świeżo patrzących na muzykę. Warto ich wyłapać i pokazać.

Ł.W. – No, to trochę uspokoił Pan moje rockowe pokolenie.

L.G. – (śmiech) trzeba być otwartym na nowe wrażenia. Ja nie dzielę muzyki gatunkami, a na dobrą i złą. Świetnie też pamiętam czasy rockowego buntu początku lat 80. i muszę panu powiedzieć, że starsze pokolenia podchodziły do nowej wówczas muzyki bardzo krytycznie. Śmiano się z Republiki i Ciechowskiego, krytykowano Dezertera, zastanawiano się, o co chodzi Brygadzie Kryzys, na Lecha Janerkę patrzono jak na dziwaka, obcięta na łyso Kora wzbudzała obrzydzenie. Dziś są uznawani za klasykę i nie wyobrażamy sobie polskiej muzyki bez ich płyt i piosenek. Nie chciałbym, aby moje i pana pokolenie zrobiło podobny błąd. Muzyka i przekaz się zmieniają, świat się zmienia i powinniśmy nad tym choć trochę próbować nadążyć. Kocham Kazika, Muńka czy Grabaża, kumpluję się z nimi od lat, ale oni mają inne problemy niż ludzie czterdziesto-, trzydziesto- czy dwudziestoletni. Przestali być ich głosem. Ci ludzie potrzebują swoich głosów. I przeważnie są to artyści w podobnym wieku, co oni. Ja i moje pokolenie też mieliśmy swoich przedstawicieli na scenie i byli to nasi rówieśnicy.

Ł.W. – Faktycznie, muzyka cały czas ewoluuje. Zespoły się rozwijają, pojawiają się nowe. Jeszcze kilka lat temu w Cieszanowie na małej scenie grali Nocny Kochanek, Transgresja czy Lej mi pół, a teraz …

L.G. – No właśnie. Widzimy, że rozwijają się, nagrywają kolejne płyty, trafiają na coraz większe sceny. Festiwal taki jak CieszFanów powinien właśnie wyłapywać takie młode kapele, pomagać im zaistnieć, zauważać nowe twarze, a nie tylko posiłkować się starymi wyjadaczami. Wiem, że przyciągają publiczność, ale kiedyś ten Kult też grał na kilkudziesięciu osób. Pamiętam to. Nie można pozostawać cały czas w swojej strefie komfortu. Muzyka przecież wciąż się rozwija. Niektóre zespoły przestają grać, inne stają się większe, a kolejne powstają. Może wśród nich jest jakiś na miarę Kultu czy Heya?

Ł.W. – Czy będzie coś spoza Polski?

L.G. – Polska scena jest bardzo interesująca i teraz skupiamy się głównie na niej. Mogę zdradzić, że spoza Polski będzie jeden wykonawca.

Ł.W. – No tak. A co jeśli chodzi o sprawy takie bardziej techniczne czy okołofestiwalowe. Mam tu na myśli gastronomię, City NGO czy coś dla dzieci.

L.G. – Strefa gastro oczywiście będzie, ale jeszcze za wcześnie mówić o konkretach. Wszystko jest w trakcie ustaleń. Proszę pamiętać, że do festiwalu zostało jeszcze pięć miesięcy, a to kawał czasu.

W tym roku oczywiście będzie też City NGO. Ta strefa jest czymś wyjątkowym na mapie polskich festiwali, bo nadaje Cieszanowowi dodatkowego blasku. Festiwal muzyczny w obecnych czasach to nie tylko muzyka, ale bardzo dużo wokół niej – pokazywanie innych dziedzin sztuki, uświadamianie ludzi o ważnych sprawach społecznych i taką rolę spełnia właśnie City NGO. Znów przyjedzie dużo organizacji pozarządowych, zostaną zorganizowane panele dyskusyjne czy warsztaty. Ważne, że imprezy związane z City NGO będą odbywać się będzie w strefie niebiletowanej, więc zapraszam wszystkich mieszkańców Cieszanowa do uczestniczenia w nich.

Tegoroczna edycja CieszFanów Festiwal będzie w sporej części podporządkowana kobietom. Będzie to widoczne zarówno na scenach, jak i podczas warsztatów i spotkań. Będzie też kino festiwalowe. Oczywiście powstanie też scena w cerkwi i znów przygotujemy kilka niespodzianek na nocne kontemplacje.

Od marca ruszyliśmy też z konkursem dla kapel. Zbieramy zgłoszenia i spośród nich jury wybierze 12 zespołów, które zagrają na małej scenie w namiocie.

Szykowana jest też strefa dla najmłodszych. Na pewno dla dzieci będą aktywności w otwartej strefie City NGO. Myślę, że dużą atrakcją będzie też koncert Majki Jeżowskiej.

Ł.W. – Właśnie, Majka Jeżowska, to też duża niespodzianka w tegorocznej edycji.

L.G. – Widziałem ją na Pol’and’Rocku i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Przyznam panu, że należę do pokolenia, które nie wychowywało się na jej piosenkach. Byłem na nie już za stary. Wtedy mnie drażniły, ale na Pol’and’Rock dała świetny koncert. Zmieniła aranżacje swoich słynnych piosenek i brzmią one teraz momentami metalowo i punkowo. Myślę, że na CieszFanów Festiwal to może być “czarny koń”. Liczę na nie mniejsze pogo niż to, jakie widziałem na Pol’and’rock Festiwal.

Ł.W. – Jak na razie to jedyna przedstawicielka kobiet na scenie, a wspomniał Pan, że będą widoczne w line-up’ie. To znaczy, że będą jeszcze jakieś damskie głosy?

L.G. – Oczywiście. I to kilka. I będą to duże nazwiska. Obserwujcie nasze profile na portalach społecznościowych, słuchajcie Antyradia, a niebawem wszystko stanie się jasne.

Ł.W. – No dobrze, nie będę nalegał. Czekamy zatem na nowe ogłoszenia. Może uda się znów pogadać jeszcze przed festiwalem. Dziękuję za wywiad.

Rozmawiali: rzecznik prasowy CieszFanów Festiwalu Leszek Gnoiński i redaktor InfoCieszanów Łukasz Wolanin

Jeden komentarz do “Co na CieszFanów Festiwal 2023 ? – rozmowa z rzecznikiem Leszkiem Gnoińskim.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Ta strona używa plików cookie w celu zapewnienia najwyższej jakości usług. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie oraz akceptację Polityki Prywatności.
Polityka Prywatności
Informacje o cookies
ROZUMIEM